Ja nie lubię Mszy tzw. młodzieżowych z gitarami, to na nie nie chodzę.
Ależ księże kanoniku, nie mieszajmy porządku świata realnego ze światem wirtualnym

.
Może zagłębmy się w nauczanie Soborów Kościoła Rotryjskiego. Obecnie korzystamy z dziedzictwa Soboru Florenckiego, który nas poucza:
[...]Postanowiono, iż podpisywane będą traktaty uznaniowe, zaś konkordat jest jedynie opcjonalny dla tych mikronacją, które wyrażą wolę działania Kościoła Rotryjskiego na swoim terytorium – przy czym działalność ta ma na celu jedynie wirtualne, nierzeczywiste celebrowanie uroczystości religijnych, nie przejawiające się w jakiejkolwiek uzurpacji uprawnień realnych duchownych.
Jeśli już muszą być "Msze" niech będą okazyjnie i nie za często, gdyż z Rotrii uczynimy parafię, albo jaką wielką bazylikę. Z poszanowaniem Ceremoniałem Uroczystości Kościoła Rotryjskiego, który rozróżnia nam dwa rodzaje uroczystości:
universales i
extraordinares. Przy czym w pierwszych nie ma fabuły (nie ma problemu z nazewnictwem

) i one zdarzają się znacznie częściej, natomiast te drugie
zwane też Ceremoniałem Nadzwyczajnym stosowanym podczas uroczystości o charakterze państwowym lub podczas ważniejszych świąt Kościoła Rzymskiego. Ceremoniał Nadzwyczajny stosujemy upamiętniając lub celebrując koronację patriarszą i królewską oraz z okazji wspomnienia świętych patronów państwowych, diecezjalnych i parafialnych. Dozwolone jest używanie ceremoniału podczas uroczystości zaślubin.
Po za "Mszami" są jeszcze inne sposoby przemawiania (chyba o nich zapomnieliśmy, a o których musimy sobie przypomnieć) jak np.: Mowy Tronowe, Listy Apostolskie, które może pisać Patriarcha czy Ordynariusz oraz przemowy z różnych okazji. Natomiast poznawać ludzi z muzyką (sposób na wykorzystanie v-kościołów) można chociażby po przez koncerty (które swego czasu w Monarchii Naddunajskiej były przez kardynała de Mediciego organizowane a które wielką sławą i poszanowaniem się cieszyły).